» Blog » Splat!
18-09-2016 22:08

Splat!

W działach: film, horror, festiwale | Odsłony: 227

Trochę przypadkiem (dzięki Michał!) dowiedziałem się o lubelskim festiwalu horroru Splat!2. Impreza trwała przez cały tydzień, ja niestety mogłem sobie pozwolić na obecność tylko w piątek, sobotę i niedzielę. Z tego powodu z bogatego zestawu filmów pełnometrażowych z całego świata obejrzałem tylko dwa: szwedzką "Sensorię" i francusko-hiszpański "Don't Grow Up". Obydwa zrobiły na mnie pozytywne wrażenie, szczególnie opowiadająca o nawiedzonym mieszkaniu "Sensoria", wyróżniająca się rewelacyjnymi zdjęciami i bardzo dobrą grą aktorską. "Don't Grow Up" to odrobinę słabszy film, mający pewne problemy z budowaniem napięcia. Wciąż jednak jest to oryginalne spojrzenie na kino zombie, z grupą "trudnych" nastolatków na progu dorosłości, która trafia w sam środek infekcji przemieniającej w agresywne monstrum każdego, kto dorosłość osiągnie. 

Tyle jeżeli chodzi o pełny metraż. Udało mi się za to obejrzeć wszystkie filmy krótkometrażowe zaprezentowane w dwóch półtoragodzinnych blokach. Wybrałem trzy, które podobały mi się najbardziej, plus dwa wyróżnienia. 

3) "Shell", Niemcy, 4 min., reżyseria Daniel Ahrens

Komputerowa wizualizacja choroby nowotworowej inspirowana malarstwem Zdzisława Beksińskiego i ilustrowana ciężką muzyką elektroniczną. Czterominutowy strzał, który szczególnie w kinie robi duże wrażenie. Całość dostępna na Vimeo


 

2) "Bad Throttle", Singapur, 13 min., reżyseria Jingdu Chua

Ten film wygrał u mnie humorem. Historia jakich tysiące: spokojny obywatel doprowadzony do ostateczności za nic mającym jego spokój motocyklistą postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Poczciwy wygląd głównego bohatera połączony z jego kamienną twarzą podczas kolejnych etapów zemsty daje jednocześnie komiczny i niepokojący efekt. Zaś końcowa scena po prostu rozbraja. Humor pojawia się też w napisach końcowych, warto im się uważnie przyjrzeć.   


1)  "Kookie", Kanada, 13 min., reżyseria Justin Harding

Film o przerażającym klaunie. Wiadomo, że klauny same w sobie są upiorne. Jeżeli dodamy do tego noc, zabawy ze światłem i lekko demoniczną dziewczynkę, to robi się naprawdę strasznie. Otóż pewnego wieczoru matka rezolutnej Bree przynosi pojemnik na ciasteczka, który ma zniechęcić dziecko do nadmiernego pałaszowania słodkości. Zdawałoby się niewinny pomysł wychowawczy ma nieoczekiwane konsekwencje... Z dotychczasowych danych na temat głosowania na najlepszy krótki film festiwalu wynika, że "Kookie" zdobył polską publiczność szturmem.   

 

 

Wyróżnienie: "Niżej Podpisana", 25 min., Polska, reżyseria Michał Pokropek 

Aktualny temat przemocy wobec zwierząt, sprawna realizacja, nieeksploatowany chyba w polskim kinie wątek buntu natury. Świetne zdjęcia, dobry montaż, powalające końcowe ujęcie. U mnie dodatkowy plus za to, jak bardzo ten obraz może kojarzyć się z "Wilkołakiem: Apokalipsą". Cholera, to praktycznie jest "Wilkołak: Apokalipsa". Dlaczego za to nie ma miejsca na podium? Ano przez narrację z offu. Wybitnie pretensjonalna, nic nie wnosząca do obrazu, zabijająca dosłownością jego poetyckość. Ciągnie całość w dół niesamowicie. Wolałbym oglądać ten film jako obcokrajowiec... Szkoda, bo gdyby nie to, byłoby pewnie drugie miejsce.

  

 

Wyróżnienie: Black Widow, 2 min., Niemcy, reżyseria Julie Boehm

Niesamowita miniaturka z uwodzicielską kobietą-pająkiem. Mogłaby to być genialnie mroczna reklama jakichś perfum. Może zresztą tym właśnie jest? W każdym bądź razie wizualnie zdecydowanie najpiękniejszy szort festiwalu. 





 

Komentarze


Bakcyl
   
Ocena:
0

Zobaczyłem pierwszy obrazek i pierwsze, co mi wpadło do głowy, to Dark Souls. A później przeczytałem: "Komputerowa wizualizacja choroby nowotworowej"

19-09-2016 08:26

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.